Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Ania87

ja tez

Bartolinix1

Na tej stronie znajduje sie download kod w postaci linku skopiuj kod do paska adresowego a otworzy sie strona z dwoma licznikami kliknij w licznik free user nastąpi przeniesienie do strony na której zacznie sie odliczać czas pozostały do załadowania bedzie to kilkadziesiat sekund po upłynięciu tego czasu kliknij download.

wiem ze to brzmi jak instrukcja uruchomienia boeinga 747 ale to jedyny sposób

[link widoczny dla zalogowanych]

Ania87

spoko, ja akurat znam rapidshare Wink

dzieki wielkie!! Smile

marcinsen

Dzieki, ja tez uzywam rapidshare, wiec nie ma problemu:)

Bartolinix1

Jak juz przeczytacie to napiszcie co sadzicie,bo jestem ciekaw?

marcinsen

Ja juz skonczylem.
Szczerze? Widze wartosc tej ksiazki, jesli chodzi o wyjasniene jak dziala pieniadz i jakie mozna miec do niego podejscie. Mysle, ze moze ona zmienic zycie wielu osob.
Z drugiej strony wydaje mi sie, ze autor przedstawia wszystko jako biale, albo czarne- sa ludzie, ktorzy kontroluja pieniadz i ludzie kontrolowani przez pieniadz. Nie podobalo mi sie to podejscie. To nie jest tak, ze wszyscy chca miec coraz wiecej rzeczy i dlatego potrzebuja coraz wiecej pieniedzy. Choc spoleczenstwo teraz jest w wiekszosci konsumcyjne to nie jest zasada. Moim zdaniem istnieje jeszcze trzecia opcja- wyrwac sie calkowice z wyscigu. Maly dom, gdzies na wsi, kawalek ziemi i jeszcze jakas umiejetnosc, przydatna w spolecznosi, jesli nie da sie do konca wyzyc z plonow ziemi. Autor ksiazki pisze o spoleczenstwie skrajnie indywidualistycznym i nastawionym na maksymalny zysk, czyli tak jak widzi swiat kazdy kapitalista. Mozliwe jest jednak istnienie malych, samowystarczalnych spolecznosci, i wbrew pozorom nie jest to jakas fantazja- takich polecznosci pojawia sie coraz wiecej i coraz glosniej slychac glosy, ze wspolczesny wolny rynek to calkowita porazka (co potwierdza ostatnia sytuacja).

Ksiazke czytalo sie jednak ciekawie i polecam, jak ktos jeszcze nie czytal.

Bartolinix1

Zgodze się z Tobą mnie też troche to ujęło, nawet miałem wrażenie że autor to typowy materialista, ale zrozumiałem że ostatecznie przeciez wybór nalezy do mnie, każdy ma swoje priorytety.Równiez podejscie do pieniądza każdy ma inne.Niestety żyjemy w swiecie w którym pieniądze są potrzebna niemal tak jak powietrze. W książce jest często mowa o bogactwie ale autor bogactwo ujmuje jako pojęcie bardzo ogólne bogactwo to czas to zdrowie to robienie tego na co ma sie ochote, rodzina, spełnianie marzeń itp. Autorowi nie chodzi głownie o materializm mimo ze moze sprawiac takie wrazenie.

marcinsen