|
Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii. Forum dla Polaków w Bristolu, Wielkiej Brytanii i nie tylko. Wiadmości, najświeższe informacje, galerie.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
schreder
Gość
|
Wysłany: Czw 15:19, 13 Lip 2006 Temat postu: Fajne dzielnice do mieszkania |
|
|
Hej. Co myslicie o dzielnicy Redland? Jakie inne dzielnice polecacie do mieszkania? Najlepiej czyste i zeby nie bylo duzo pakistanow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bluberry
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol! Bradley Stoke
|
Wysłany: Czw 21:41, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ja polecam Bradley Stoke, bo:
jest daleko od centrum, co osobiście bardzo lubię
przeważają biali anglicy, można podszkolić angileski
mieszkania i domki są ładne i jest bardzo czysto na ulicach
jest dużo małych parków i takie miejsce, ja to nazywam dziczą, bo jest nie podszczyżony lasek z rzeką przepływającą przez środek, dalej duża łąka - otwarta przestrzeń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciejka
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja polecam Westbury Park lub Totterdown jak się ktoś uprze. Ale tylko początek (tma gdzie mieszkam )
Lub Yatton lub Congresbury, wprawdzie to wioski pod Bristolem ale całkiem fajna okolica. Samochód niezbędny ale można odpocząć od męczącego miasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dolores
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Pią 9:33, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mieszkam w bardzo fajnej dzielnicy . Niby daleko,ale do centrum autobusem jedzie sie 15 min, w szyczycie 20 . Jest to bedzo ladna, czysta i zadbana dzielnica. Jest bardzo cicho i spokojnie, ale pomimo to mam blisko do sklepow i banku (wszystkie najpopularniejsze). Mieszkancy to przezde wszyskim biali anglicy.
Wczesniej mieszkalam na Eastville, beeee, okropnie, brudno, smierdzaco, czasami to balam sie wyjsc sama gdziekolwiek, nawet do parku, zwlaszcza po tym jak slyszalam na napadzie w tym parku. Na mapie wygaje sie ze to blizej centrum,ale prawda byla taka ze autobus jechal ponad 30 min ze wzglegu na korki .
Swego czasu bardzo mi sie podobalo Bradley Stoke. W sumie dalej mi sie podoba,ale tam to koniecznie trzeba miec samochod,wedlog rozkladu First autobus jedzie tam okolo godziny z centrum . Moja kolezanka tam mieszka i ma wszedzie daleko,nawet zeby wyskoczyc po mleko , nie wspomne juz o banku czy basenie ja mam 5 min ). No chyba ze ona tak mieszka,ale jak tam do niej jedziemy to wszedzie sa tylko domki i nic innego nie widac, aczkolwiek zgodze sie ze czyste i spokoje,to mi sie wlasnie tam podoba.
Avomouth to jest dzielnica robotnikow, nic dziwnego bo w okolicy jest sporo zakladow pracy. Ponoc mieszka tam sporo Polakow. Moim znajomi tam mieszkali i nie narzekali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dolores dnia Nie 17:42, 05 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
umbrisia
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:31, 27 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tez nie polecam Eastville,sama tam mieszkam i wrazenia raczej mierne...w sensie u mnie jescze nie jest tak zle aale zapuscic sie dalej to ooohoo...ostatnio widzialam tam dziwki,nie spominajac ze zaczepiaja mnie "czernuchy"(sorry za okreslenie ale boje sie ze zrobie sie tu rasistka )ciagle,nawet nie mozna sobie spokojnie do jobcentre wejsc bo juz obskakuja,dzielnia raczej brudna...takie mam wrazenia z Eastville
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gagunia
Gość
|
Wysłany: Pon 6:57, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja mieszkam na lawrence weston i bardzo sobie chwale choc niekttorzy mowia ze to nie najlepsza dzielnica ja mieszkam na ulicy gdzie mieszkaja sami emeryci wiec jest cisza i spokoj...i fajne miejsce do wychowywania dzieciakow...blisko blaise castle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edyta&Irek
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jeszcze Olsztyn / wyjazd 1 wrzesień
|
Wysłany: Pon 17:17, 02 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
My jeszcze mieszkamy na Fishponds. Ale nie polecam tej dzielnicy, ogólnie syf :/
Od piątku będziemy mieszkać na Horfield, tam myślę, z tego co widziałam, że jest czyściej i spokojniej. Ale to się okaże...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nana
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bedminster /Czestochowa/
|
Wysłany: Wto 23:21, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mieszkalam w kilku roznych miejscach w Bristolu. Pierwsze 2 tygodnie Henleaze. Wydawalo sie bardzo spokojnie, domy takie tradycyjne angielskie victorianskie - nic specjalnego, nic sie nie dzialo. To bylo tylko na chwile. Potem Southmead. Tam sie dzialo duzo... Szok. Nie polecam zdecydowanie. Mieszkalam tam jakies 2 miesiace a co noc inna atrakcja - centralnie naprzeciwko mojego domu spotykala sie tamtejsza mlodziez i tak... jednej nocy podpalili smietnik, drugiej nocy ukradli i o plot na przeciwko rozbili i podpalili samochod, nastepnej nocy polamali lampe przed moim domem... itd... Kiedy wracalam wieczorem z pracy zaczepialy mnie 12-14 letnie dzieci pytajac o zapalniczke. Kiedys pamietam jak probowalam zadzwonic z budki telefonicznej do Polski - przyszlo paru miejscowych mlodzianow i probowali przesunac budke ze mna w srodku. Wyszlam i spytalam czy maja jakis problem - no nie - oczywiscie nie mieli zadnego a gdy wrocilam do budki dalej zaczeli ja przesuwac. Potem mieszkalam chwile na Bedminsterze. Co noc na kablach elektrycznych sasiedzi wieszali inna pare butow... Kiedys nawet wybili nam szybe i przyjechala Policja. Potem bylo Stokes Croft. Bylo fajnie bo mialam 5 min. na piechote do pracy (The Galleries na Broadmead) ale tak mniej wiecej raz na tydzien ktos tam zginal od kuli albo od noza. (Ostatnio nawet - dosc glosna sprawa zastrzelono tam chlopaka pod klubem UK ktory byl dokladnie naprzeciwko mojego okna). Potem wrocilam na Bedminster ale w inne miejsce. Mam okna na parking Asdy. Tu jest akurat w miare spokojnie. Smiesza mnie tylko sasiedzi (Pakistanczycy czy jakos tak) ktorzy co wieczor ok. 22 wyprowadzaja dzieci na spacer po korytarzu a latem wozili je przed snem w wozkach (tych od zakupow) po asdowskim parkingu. Za dwa tygodnie sie stad wyprowadzam. Do Backwell. Jakies 7 mil od Bristolu w kierunku - Clevedon, Weston. Jest to wlasciwie chyba wioska i bardzo podoba mi sie nowy dom - bungalow, 3 sypialnie, 2 living roomy i 1 dining room. I do tego niesamowicie wielki ogrod (normalnie pole) Zobaczymy jak tam bedzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
umbrisia
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 3:19, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
co do eastville..krotka historia..tydzien temu mielismy wlamanie do domu co najlepsze ja i moj chlopak bylismy wtedy w domu..wieczor godz 10,siedzimy u siebie(pokoj na dole)..uslyszelismy ze ktos sie krzata na gorze..hmm pewnie kumpel wrocil wczesniej z pracy..moj chlopak idzie na gore sie przywitac..patrzy..a tam czarny facet w pokoju kumpla z torba wypchana naszymi rzeczami(laptop,inne sprzety) buszuje sobie zaczela sie szamotanina..moj facet wyrwal "czarnuchowi" ta torbe z rzeczami i koles wybiegl z domu.. naszczescie nic sie nie stalo,przeciez mogl miec np noz czy cos..udalo mu sie wziazc tylko portwel kumpla(ktory potem sie znalazl na policji bo jakis taksowkarz przyniosl)..wezwalismy policje,przyjechali nastepnego dnia,drzwi byly zamkniete..ale jak sie okazalo do nas mozna sie ponoc latwo dostac(jak sie ktos zna na rzeczy)landlord ma to gdzies,zamkow nie zmieni(chociaz to jego obowiazek)..dla mnie SZOK!!placz i paranoja,jak mamy sie teraz czuc bezpiecznie :(noo a godzine przed zdarzeniem gdy bylam jeszcze sama w domu..ten sam koles dzwonil do drzwi,mowiac ze niby drzwi pomylil..a co najlepsze zawsze ktos jest u nas w domu o tej godzinie,i akurat tego dnia wszyscy wzieli overtima..gdzyby nie to ze moj chlopak wczesniej wrocil,bylabym sama i kto wie co by sie moglo zdarzyc tak wiec teraz szukamy nowego domu..napewno nie na eastville,fishponds,easton..bo takie rzeczy sa tu ponoc na porzadku dziennym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota
Dołączył: 14 Wrz 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 8:44, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ojejku..naprawde bardzo sie ciesze, ze nic sie tobie nie stalo....nie wiem az mi ciarki przeszly po ciele jak czytalam o tym wlamaniu...gdybys byla sama...tez tak zawsze gdybam,,...ale ja bym chyba juz nigdy sama nie chiala zostac....straszne...mam nadzieje, ze nic takiego sie nie powtorzy,.,
Ja mieszkam na glocouster road, nei narzekam, bo mam latwy dojazd na studia,, kolo siebie pelno kafejek, sklepikow, do miasta rozniez niedaleko....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Plociu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17:04, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich serdecznie,
jako, że jest to mój pierwszy post, pozwolę się przedstawić:
mam na imię Piotr, pierwszy raz świat ujrzał me oblicze 26 lat temu, a do Anglii przybyłem, zobaczyłem (nadal czekam na zwycięstwo ) w sierpniu 2005 r. Do tej pory mieszkałem w Exeter, Edynburgu i Telford. 9 grudnia przeprowadzamy się z żonką Olą do Bristolu właśnie i zamierzamy tam zostać przez 2-4 lata (zależy od koniunktury )
Przechodząc teraz do konkretów: mieszkanie mamy już wynajęte, strasznie nam się podoba (europejskie, wliczając pojedynczy kran w kuchni ) W samym centrum... no właśnie, jak to jest mieszkać w centrum? (dokładniej rzecz biorąc: BS2 8JW) Po tym, co tu przeczytałem, zacząłem się obawiać tego, żeby nie była to okolica latających noży... (5 lat studiów w Łodzi robią swoje jeśli chodzi o postrzeganie niektórych części centrum.. )
Za wszelkie odpowiedzi thank you from the mountain,
pozdrawiam serd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monster
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:26, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Brentry jest miłą okolicą choś do Henbury nie daleko a tam już gorzej
Tak czy inaczej mieszkam teraz na Brentry i nie mogę narzekać Jest sympatycznie a i wieczorkiem przejść się można
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PinkPigi5
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 21:42, 04 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś może napisać mi coś na temat dzielnicy Barton hill?Czy to miejsce nadaje się do zamieszkania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PinkPigi5
Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 19:36, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Co tu tak cicho ostatnio!?Jakoś tak pusto:(Naprawde nikt nie może mi nic napisać na temat Barton Hill?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monster
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 712
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:31, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie byłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|