Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

marek · Gość

nihili,ajjajjaj,no i co ja mam napisac?.....samochodem jade 35 minut do bristolku.na pln,zapraszam z zonka ciebie nihili i twojego meza,na sniadanie po angielsku,poozdrawiam,my,

marek · Gość

nihili,ajjajjaj,no i co ja mam napisac?.....samochodem jade 35 minut do bristolku.na pln,zapraszam z zonka ciebie nihili i twojego meza,na sniadanie po angielsku,poozdrawiam,my,

Ania

Ja osobiscie polecam Stapleton i okolice, 30 minutek od centrum. Mieszkam tu od 3 miesiecy i nie narzekam( no moze troche na brak znajomych). Jest spokojnie i cicho, mysle ze, to odpowiedznie miejsce dla rodzin z dziecmi. Sa tu 2 parki z placem zabaw, playgroup, duzo sciezek spacerowych, piekny lasek no i rzeczka:)! I wiele innych ciekawych rzeczy. Przez 6 miesiecy mieszkalam w Londynie i troche jeszcze tesknie ale tutaj naprawde moge wypoczac! Pozdrawiam serdecznie! PA!

nihili

Dzieki za zaproszenie Marku. Jednak nasze śniadania to u niektórych obiady ;)Więc śniadanie odpada. A co do ścisłości byłoby nas 3 Very Happy

no ale może w końcu zdradzisz gdzie niby mielibyśmy przyjechać Cool

bo jakos tajemnicz jesteś hehehe Wink

Ania dzieki za odpowiedz tylko że nie wiem czy nie wolałabym czegoś mniej miejskiego. Oczywiście dojazdy do Bristolu (np. do pracy się nie liczą) myśleliśmy nad raczej jakąś "wioską" przy Bristolu (Congresbury, Yatton). Wiem że jest tam całkiem ładnie ale nie znam tego miasta z opini. Z zewnątrz wygląda całkiem nieźle Wink

Oczywiście jeśli macie cos do zaproponowania z chęcią pooglądamy sobie okolice. Więc miło wiedzieć gdzie jest ładnie i gdzie sie coś fajnego znajduje Smile

Dorota · Gość

czesc czesc...juz wrocilam z polski...ah...jakos mi sie zapomnialo wejsc na forum...Anglia dziwnie na mnie dziala...zapominam duzo waznych rzeczy...ale widze ze duzo sie wydarzylo na forum, byla nawet inicjacja spotkania..ale widze ze pon nikomu nie pasowal..ale chociaz nie mam czego zalowac....a co z niedziala...spotykacie sie przy te fontannie...?pozd Dorota

Sebapoo · Gość

Czesc i czolem Panie i Panowie,

Bristol jest calkime przyjemny jesli znajdziesz dobre miejsce do zamieszkania, polecam Fishponds lub Mangotsfiled calkiem tanio i przyjemnie, pare parkow, sklepy puby restauracje, jesli ktos ma pare zbednych funtow do wydania i lubi ciekawe klimaty to proponuje Horfield albo Bishopstone, blisko Gloucester road i naprawde wesolo, dla tych co juz maja duzzo pieniazkow to Redland, Clifton albo Stoke Bishop "posh and expensive" krotko mowiac....
Co do spotkania w niediele ja wciaz mam ochote poznac paru nowych ludzi z Polski, popic i pogadac - nigdy nie wiesz kogo spotkasz a kontakty sie zawsze przydaja!
Kot jest zainteresowany dajcie znac i zapraszam!

Polacy - trzymajcie sie!

dorota · Gość

Zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze Bristol nie jest taki zly.....choc w sumie zawsze jest mi ciezko wymyslec co tu robic....ja mieszkam na horfield...na glocuster road, ta okolica bardzo mi odpowiada bo mam niedaleko na studia..ah..i do pracy...i za mieszkanie tez duzo nie place...powiedzmy:) A co do spotkania- chetna:) Dorota

Ania

Witam wszystkich Rodakow!!!
Ja rowniez jestem jak najbardziej za spotkaniem. Tym bardziej, ze Ty Dorota tez jestes chetna. Nie chcialabym byc jedyna kobitka Wink

! Mysle, ze to dobra okazkja na poznanie nowych ludzi.
Pozdrawiam! PAPA!!!

Dorota

tak tak. trzeba sie spotkac:)) tym bardzien ze jeszcze mam troszke wolnego od szkoly...a z praca tez sie zanadto nie przemeczam...alez bym sobie gdzies wyszla...chyba zaraz musze cos wymyslec na wieczor...cos dzis nie moge usiedziec spokojnie na pupci..alez pogoda..dorota, a Ty Aniu skad jestes...w jakies okolicy w bristolu? pozd Dorota

Sebapoo · Gość

Hej,

Nareszcie widze konkretnych ludzi - panie przodem - bardzo dobry wzor do nasladowania........ wiec widze ze uda nam sie zorganizowac male polskie posiedzenie!
Bomba - to do zobaczenia w niedziele w centrum kolo budki z nalesnikami a potem Bristol here we come!

Dorota z kotrej czesci wroclawia jestes???? Ja spedzilem wiekszosc mojego zycia na Popowicach!

A na Gloucester rd jest pub prowadzony przez polakow - w the tam gdzie jest Archers kolo wloskiej retauracji nazywa sie hush-hush.. sprobuj

Sie ma

maciejka

No cóż wygląda, że spotkanie odbędzie się bez Adminów. W niedziele nie możemy Crying or Very sad

Może kolejnym razem. A poza tym i tak musielibyśmy zabrać ze sobą brzdąca (więc trochę cięzko będzie się spotkać).

Ale nie martwcie się, będziemy Was wspierać emocjonalnie i na forum. Wink

nihili

Również z chęcia bym się wybrała ale jak juz Adminek wspomniał nie możemy. Poza tym ja mialabym wymagania. Nie bar, w każdym razie nie zadymiony i z dużą sala, żeby można było samopas brzdąca puścić a do tego nigdzie gdzie mogą być ruchome schody albo windy Very Happy

Także przykro mi ale ja odpadam, może któregos dnia piknik zorganizujemy Laughing

Seba

spokojnie - nie ma zadnego problemu - dla mam i ojcow z dziecmi polecam St Werburghes city farm, nie tylko jest przyjemnie i blisko natury - bo i swinie i kozy i inne zwierzaki sa ale tez i plac zabaw dladzieci i fajna mala cafeja bez dymu z dobrym jedzeniem - mozna by sie spotkac i tam ktoregos pieknego dnia....

Dorota

tez z Wroclawia...ale fajnie:) ja wiekszosc zycia spedzilam na krzykach...na rynku..i torszke na uczelni:) Slyszalam o tym wlasnie klubie hush hush, ale jeszcze nie mialam okazji tam byc, ale mam nadzieje, ze w najblizyszm czasie dane mi bedzie tam postawic nozke:)Jesli o mnie chodzi to postaram sie doczolgac do centrum ( na piechoke) kolo fontann..a ja inni? aco do pikniku to bardzo lubie smazone kielbaski...i ziemniaczki..pozd Ty aniu tez bys przyszla?

Ania

Czeszko! Ja sie pisze na spotkanko:)!!! Dorotko napisalam Ci wiadomosc na priv.
A o ktorej mialo by sie odbyc to spotkanko??? Pozdrowionka!!! PA!