Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

splona

cześć agatta Exclamation

nihili

Witamy w naszym gronie. Ja wprawdzie jestem prawie na emeryturze w wychowywaniu swojej niuńki Wink

ale witam bardzo gorąco.

Ania87

ja rowniez witam Very Happy

agatta

dziekuje za mile przywitanko!!!Drogie panie dzis moj 'wielki' dzien pierwsza imprezka od .....oj nie pamietam!Harry zostaje z dziadkami a my wybywamy na podboj Bristolu:-)jupi!!!troche sie z tym dziwnie czuje; raz- bardzo chce wyjsc i odreagowac, dwa-czuje sie winna, ze zostawiam malenstwo!!zobaczymy jak bedzie!!zapewne w jednej rece bede trzymac drinka, a w drugiej telefon:-)
a tak na marginesie; polecam nowy program na kanale 4 w kazdy wtorek o 21!!zaluje ze nie emitowali go jak jeszcze bylam w ciazy!!!dokonuja w nim pewnego rodzaju eksperymentu w wychowywaniu nowo narodzonego dziecka!przedstawiaja trzy rozne modele calkowicie rozne i rzecz jasna kilka par, ktore je stosuje!!z kazdym odcinkiem mozna sledzic metody i postepy.Bardzo ciekawe-zachecam Was-jedna kobitka i jej metody sa po prostu szokujace!!!
Kochane lece juz i do jutra -opowiem Wam jak bylo!!!pa

agatta

supppeeerrr bylo, a dzis glowka boli!!!!oj boli!

Ania87

hehe, ja tez w sobote imprezowalam i sobie popilam od niepamietnych czasow Very Happy

agatta

dzisiejszy dzien uwazam szczegolnie za udany!!udalo mi sie zorganizowac i wyjsc z domu o 10 rano tak jak chcialam i nie bylo zadnego poslizgu czasowego!!zaplanowalam ze zabieram sie za siebie i mowie bye bye telewizorowi przed poludniem!!dzisiaj bylam na spotkaniu mamusiek-fajnie fajnie, gadanko spiewanie aprawde milo jtro wybieram sie juz na drugi masaz dzieciatka.Prosze nie odbierajcie mnie zle, ja sie nie przechwalam przed Wami a jedynie przed sama soba-bo mi jakos dumnie jest z samej siebie, bo uwierzcie mi czulam ze ugrzezlam przywarlam do mojego domu!!bleeeee!
swietnie byloby zrobic cos takiego w ojczystym gronie, bo przyznam ze lawiej by mi bylo spiewac 'Zuzia lalkanie duza', anizeli 'Twinkle twinkle', no ale damy rade!!a Wy Kochane jak zwracacie sie do swoich pociech-po polsku czy po ang?czy jest moze na forum przypadek podobny do mojego, czyli tatus Anglik, jesli tak to co w takiej sytuacji postanowilyscie!!ja mam z tym dylemacik.........

Ania87

no my oboje jestesmy Polakami wiec mowimy do Martyny po polsku, ale moja znajoma Polka ma 10 miesiecznego synka z Anglikiem - on mowi po agielsku a ona po polsku Wink

wiec jednak da sie to jakos pogodzic Very Happy

ja to juz zupelnie zapuscilam w domu korzenie Sad

bibi

dorota1976

witaj agatta Smile

na forum

ja tez mam synka co prawda ma 5 tygodni ale jest cudowny nawet jak placze jesli chodzi o poruzumiewanie sie to my tez jestesmy polakami ale moj maz mowi do niego czasami po angielsku aby maly sie osluchal Smile

) hii

nihili

Moj syn ma ponad 2 latka i wprawdzie teraz mowimy tylko po polsku jednak kiedy jeszcze naszym domem był Bristol, niunia była przyzwyczajana do języka angielskiego. Aczkolwiek pierwszy raz jak usłyszal angielski w naszym wykonaniu - rozpłakał się Smile

jesli mamusie nie mówicie po angielsku do dzieci, polecam. Dzieci strasznie szybko łapią. Elias mimo że jeszcze nie mówi w zadnym języku, my zaprzestaliśmy uzywać angielskiego w domu - nasz chwilowy błąd- syn ogląda bajki po angielsku i z tego co zaobserwowaliśmy dobrze sobie radzi z nimi. A po powrocie z Anglii sprawiał wrażenie jakby wogóle nie rozumiał polskich bajek, do tego zupełnie jego nie interesowały Smile

Karolina_Zet

Dziewczyny, wtrace sie troche nie na obecnie dyskutowany temat. Chce jednak dac znac ze zyje i mam sie dobrze. Mala jednak absorbuje mnie maksymalnie... Ktos mi niedawno powiedzial ze powinno sie to troche unormowac jak bedzie miala pol roku.. a ona ma dopiero 3 tygodnie - wiec to pol roku wydaje sie wiecznoscia:((( Trzymajcie sie

Ania87

nie jest tak zle, ja juz mam rozpracowane wszystko i znajduje soro czasu dla siebie, ale to tez zalezy od dziecka. martynka lubi sama sobie siedziec w lezaczku i ogladac maskotki poprzywieszane. Duzo tez sama sobie gaworzy i sie usmiecha kiedy cos tam sobie opowiada. Mam po prostu dziecko ktore owszem - potrzebuje mojej uwagi, ale nie na tyle, zebym nie mogla posprzatac, obiadu zrobic czy na kompie posiedziec Razz

bibi

spokojnie Karolina,powoli sie wszystko ułozy... Smile

jakos to sobie wszystko poukładasz choćna pewno nie bedzie łatwo:) powodzenia

dorota1976

karolina moj maly tez mnie absorbuje i to bardzo Smile

) ale cudownie zaczyna sie usmiechac tak szeroko ze diaselka mu widac az plakac sie chce ze szczescia Smile