Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
splona
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:24, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ania, jeśli głowa Ci już pęka to może rzeczywiście wyjedź, nie dla jego przemyśleń, wyjedź dla siebie samej, naładuj się energią od ludzi, którzy Cię kochają i wróć, może zobaczysz wszystko z innej strony, napewno nabierzesz sił, tak myślę... choć wiesz doskonale sama, że to Twoje życie i Ty musisz brać się z nim za bary.................. aha, to nie jest tak, że nie masz tutaj nikogo, a my to co??????? wiesz ile osób dobrze Ci życzy i trzyma za Ciebie kciuki?? dużo......... naprawdę dużo......... trzymaj się Ania, jesteś dzielna dziewczyna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania87
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan/Bristol
|
Wysłany: Nie 14:22, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
trzymam sie jakos.... mnie ciagnie do POlski i chce odwiedzac rodzine, ale on nie chce, wogole mu na odwiedzinach nie zalezy i uwaza ze jesli on nie jedzie to mi tez nie wolno.
Mamy isc dzis na 19 do kosciola, bo trzeba ustalic szczegoly chrztu (jest za tydzien) no ale wlasnie sie dowiedzialam, ze "on nie wie czy zdazy". Poszedl do pracy i mial skonczyc o 14 :/ Wiem, ze praca jest wazna, ale chyba szef by zrozumial, ze musi wyjsc wczesniej zawsze w niedziele jesli chodzil to od 10 do 14, a tu nagle.... akurat dzis
wiem, ze mam Was i za to Wam dziekuje :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihili
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:14, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu Splona ma rację. Jedz do Polski spróbuj podrzucić Niunie rodzinie, napewno z chęcia się zaopiekują. A Ty wyskocz gdzieś. Dobrze Ci zrobi spojrzenie na świat z innej strony i jesli jestes blisko (serduszkami z mamą) pogadaj z nią. Zmartwi się na pewno ale może Tobie bedzie lepiej i pomoże jaka kolwiek by nie była.
A z innej beczki. Bozz wsparcie rodziny to najwiekszy dar jaki możemy dostać po odejsciu z domu. I daje więcej sił niż awantury z "ojcem dziecka".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania87
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan/Bristol
|
Wysłany: Pon 7:59, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
ja z moja mama jestem bardzo blisko a jak przyjade to ona bardzo chetnie zajmie sie Martyna.
Narazie tylko postanowilam, ze jesli on nie chce jechac 24.11 to niech nie jedzie, ale mi tego nie zabroni. Mam juz bilet i lece. Moze jak nie bedziemy siebie widziec 10 dni to sie polepszy Musze walczyc!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania87
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan/Bristol
|
Wysłany: Śro 22:51, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wracam do tematu bo znow jest zle ja jestem w Pl od 13.12 a ona w UK i ma przyjechac 22.12 i wracac 5.01 a ja 8.01.... ale ja nie wiem czy wroce. Mam dosc wszystkiego jestesmy na taka odleglosc a ciagle sie klocimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justys27
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol(Elblag)
|
Wysłany: Czw 15:18, 20 Gru 2007 Temat postu: Pozegnania... |
|
|
Hej Aniu.Wczoraj przeczytalam o Twoich problemach.Wiem ze sa zwiazki ktorych nie warto ratowac ale to my sami musimy zastanowic sie co dalej.Mysle ze wasze klotnie sa spowodowane pojawieniem sie malej i tym ze tak naprawde niewiele znasz swojego partnera a on nie ma pojecia jaka jestes zmeczona bezustanna opieka nad dzieckiem.Moze powiedz mu stanowczo ze po powrocie musicie ustalic jak dalej z wami bedzie niech ma czas sie przygotowac.Spiszcie na kartkach co was boli i na spokojnie omowcie to.powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
justys27
Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol(Elblag)
|
Wysłany: Czw 15:33, 20 Gru 2007 Temat postu: Pozegnania... |
|
|
Aniu a moze warto napisac listy do siebie.Pamietaj ze wiekszosc facetow nie umie gadac oproblemach wiec moze na papier przeleje prawde o waszym zwiazku widziana jego oczami.Aniu daj znac po powrocie chcialabym sie z Toba spotkac i pogadac.Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
muchabzz
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:43, 27 Wrz 2009 Temat postu: Re: Pozegnania... |
|
|
justys27 napisał: |
Aniu a moze warto napisac listy do siebie.Pamietaj ze wiekszosc facetow nie umie gadac oproblemach wiec moze na papier przeleje prawde o waszym zwiazku widziana jego oczami.Aniu daj znac po powrocie chcialabym sie z Toba spotkac i pogadac.Powodzenia. |
no i jak sie ta cala historia skonczyla o niecierpliwie sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania87
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznan/Bristol
|
Wysłany: Pią 11:42, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
historia zakonczyla sie jak bajka po wielu przebojach, miesiacach klotni przyszedl przelom i..... od 5 miesiecy jestesmy malzenstwem, jestem w 26tyg drugiej ciazy i z niecierpliwoscia czekamy na synka, bedac przy tym na nowo zakochani i przeszczesliwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
splona
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:45, 03 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
a mówią, że bajki to tylko bajki..... najwidoczniej wcale nie koniecznie...... wszystkiego bajkowego więc Aniu, na dalszą wspólną drogę i ogólnie bardzo też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciejka
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:45, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
W takim wypadku należałoby jedynie pogratulować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|