Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dawidek1981
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Czw 20:58, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie wszyscy juz w lozeczkach? Ja po nocce spalem az 1,5 godziny i nadal niechce mi sie spac. Szok!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Netta
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domowego zacisza
|
Wysłany: Czw 21:49, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dawidek1981 napisał: |
Pewnie wszyscy juz w lozeczkach? Ja po nocce spalem az 1,5 godziny i nadal niechce mi sie spac. Szok! |
To miał być żart?
Mam na myśli to że niby wszyscy w łóżkeczkach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Netta dnia Czw 21:50, 04 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciejka
Administrator
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:10, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dawidek1981 napisał: |
Pewnie wszyscy juz w lozeczkach? Ja po nocce spalem az 1,5 godziny i nadal niechce mi sie spac. Szok! |
Do spania to jeszcze nie ta pora Zwykle to 2-3 w nocy. Po prostu trochę pracy się nazbierało i szkolenie z klientem wydłużyło o jakieś 2,5 godziny.
Nie wiem jak ty Dawidek, ale ja czasami miewam tak, że nie mogę zasnąć jak jestem zbyt zmęczony i prawie "zawalę" 2 nocki Ot, paradoks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihili
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:11, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Netta napisał: |
Doskonale rozumiem o czym piszesz, dlatego ja od samego początku daje ludziom do zrozumienia, że im pomagam tylko a nie odwalam za nich całą robotę. Jak widzę, że ktoś przeciąga strunę to dowidzenia, ja swoje zrobiłam. |
Netta fajnie, że potrafisz komuś powiedzieć, że przeciąga strunę. My zawsze obiecwyaliśmy sobie, że to ostatni raz że to za dużo, a i tak wychodziło tak samo. I naprawdę tak jak już dawidek1981 napisał, wielki szacunek się Tobie należy nie wiem czy ja znalazłabym czas na sen, chociaż wiem że jak już człowiek się wprowadzi w wir zajęć to paradoksalnie z czasem ogarnia więcej rzeczy niż zdaje się że można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihili
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:16, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dawidek1981 napisał: |
HEHE To niezle sie dzialo! Ale mialas jeszcze pomoc ze strony meza? |
Dawidek czasami mimo, że mąż jest to jest gorzej niż miałoby go nie być Nie znam tego z własnego doświadczenia (mam wspaniałego męża) ale znam kilka kobiet, które nie dokońca są zadowolone z pomocy męża. Chociaż mówi się, że każdy kij ma dwa końce
Darr z bezsenności trzeba korzystać czasami żona może się przydać
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nihili dnia Czw 22:17, 04 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netta
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domowego zacisza
|
Wysłany: Czw 22:32, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja również siedzę do późna. Przeważnie kładę się około 1.00 a nawet i później. Lubię sobie pewne rzeczy zrobić w ciszy jak już całe towarzystwo śpi. Chociaż dzieciaki mi w dzień nie przeszkadzają bo zajmują się swoimi sprawami ale nie ma już tej krzątaniny całodziennej.
Nihili, nigdy nie miałam problemu z powiedzeniem komuś "dość". Używam jednak tego słowa tylko wtedy, kiedy widzę, że ktoś poprostu chce się mną wysłużyć. Tak to już by mi ludziska na głowę weszły. Ja nie dostaję za to kasy a ludzie się czasem zachowuja jakby to był mój zasrany obowiązek. Taki mam jednak charakter, że szybko ich stawiam do pionu i wyprowadzam z błędu.
Apropo męża. Jak dojechałam do niego do Anglii to musiałam się przyzwyczaić do jego obecności w domu. Normalnie przyzwyczaiłam się, że druga połówka to tylko na drutach (przez telefon). 4 lata mieszkalam sama. Przed jego wyjazdem do Anglii widywaliśmy się też praktycznie tylko wieczorami, bo on późno wracal z pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihili
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 04 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Netta inaczej jak Ty masz do czynienia z polakami dość dużo i w większości są to dla Ciebie obcy ludzie. Ciewawiej jest jak jest to znajomy znajomego albo co gorsza rodzina znajomego naszego znajomego Strasznie obrazowo to przekazałam
Nie wytrzyłamabym bez męża 4 lat. Rozstanie na tydzień to męczarnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netta
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domowego zacisza
|
Wysłany: Pią 8:13, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
nihili napisał: |
Netta inaczej jak Ty masz do czynienia z polakami dość dużo i w większości są to dla Ciebie obcy ludzie. Ciewawiej jest jak jest to znajomy znajomego albo co gorsza rodzina znajomego naszego znajomego Strasznie obrazowo to przekazałam
Nie wytrzyłamabym bez męża 4 lat. Rozstanie na tydzień to męczarnia. |
A długo jesteście po ślubie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawidek1981
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Pią 9:08, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Ja juz sie przyzwyczailem do zycia bez kobiety. I nawet strach pomyslec co by bylo gdybym ja mial...hahahaha A tak na powaznie to lepiej nam we dwojkie-corka i ja-i tak od pieciu lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netta
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domowego zacisza
|
Wysłany: Pią 9:19, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Bo do życia samemu naprawdę można się przyzwyczaić. Potem jest bardzo trudno znów się przestawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawidek1981
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Pią 9:24, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Pewmie,ze mozna i jestem chyba dobrym tego przykladem ale do jednego niemozna sie przyzwyczaic...matka natura jest okrutna!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Netta
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domowego zacisza
|
Wysłany: Pią 9:29, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
dawidek1981 napisał: |
Pewmie,ze mozna i jestem chyba dobrym tego przykladem ale do jednego niemozna sie przyzwyczaic...matka natura jest okrutna!!!!! |
No wiesz, jak to się mówi albo rybki albo akwarium, chyba, że .........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawidek1981
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Pią 9:37, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
chyba,ze...na to tez jest rozwiazanie.Ale za krotko tu mieszkam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihili
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:24, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Netta napisał: |
A długo jesteście po ślubie? |
No już troszkę Od 7 lat własciwie nie rozstawaliśmy się na dłużej niż dzień. Zaznaczę, że pracujemy razem, mieszkamy razem i chodzimy do sklepu razem Jesteśmy prawie 24 godziny dziennie ze sobą, oczywiście odliczając czas na sprawy których nie możemy zrobić razem albo czas nam na to nie pozwala i szybciej jest się wybrać sememu niż całej rodzinie
Dawideku nigdy nie jest za późno, podobno
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nihili dnia Pią 12:24, 05 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawidek1981
Dołączył: 30 Cze 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bristol
|
Wysłany: Pią 12:39, 05 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Heh!!! Nihili to sie nazywa przeznaczenie! A jesli chodzi o mnie to przemilczmy ten temat. I juz niemam zamiaru ryzykowac bo najbardziej zal zawsze dziecka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|