Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

gabriela

brakuje ci przede wszystkim wygody dostepu do wszystkiego czy nie kończącego sie biegu i pospiechu za pieniądzem i ułudnym szczęściem kariery?

nihili

Właściwie to brakuje mi odpoczynku w róznoraki sposób. Jeziora w okolicy juz bardzo dobrze znam lasy również ale nie tylko tym człowiem żyje. No przyznam że miło popatrzec na ludzi w wiekszych miastach jak biegają, a ty i tak to masz w nosie bo pracujesz kiedy chcesz i gdzie chcesz Smile

A do tego jak by nie było, jestem kobitą i lubie zakupy. Czasami chciałabym wydac cos więcej niz kilka groszy na cos na obiad w spozywczaku Wink

Do tego wyjść na piwo czy na normalny plac zabaw z dzieckiem.

Fakt faktem chyba nie chciałabym tego mieć na codzień, bo spokój to świeta rzecz Smile

nihili

A pośpiech za pieniądzem....? ummm... Jak mam kasę to mam jak nie to nie, ale teraz żyję rodzinka i tomi na kilkadziesiąt lat starczy.

A jak kiedyś zacznę ganiać gdzieś kasę, to napewno Wam napiszę gdzie. Może weselej nam bedzie Wink

gabriela

to skąd pomysł na przygodę z bristolem skoro nie realizacja najgłośniejszych sloganów(poodów emigracji) do Bristolu?

splona

z tymi miastami i ich cudownością to bywa tak, że gdzie gonitwa, kasa , szał, tam jest i wielki żal...., za czym? za morzami, jeziorami, za spokojem właśnie, za kolorami tęczy, za oddechem........... jak ja Ci Nihili tych jezior zazdroszczę....., nawet nie wiesz Rolling Eyes

pozdro bristoliańskie Rolling Eyes

gabriela

ale nie do jezior i pól emigrowałes więc co to jerst że działa jak narkotyk, co was tam ciągnie czy tylko widoki/natura nie pozwalaja wam o tym zapomnieć?

splona

rzeczywiście nie dla jezior i pól emigrowałem, bo ja emigrowałam dla mojego męża, który miał tutaj pracę i dla mojego syna, któremu chcemy zapewnić dobre życie, nawet kosztem tęsknoty za polami, jeziorami, papierówkami i innymi polskościami. gdyby w kochanej ojczyźnie chleba nie brakowało, ludzie nie wyjeżdżaliby za nim tam gdzie nigdy nie będą u siebie, nie uważasz? nie wrzucaj ludzi do jednego worka, bo ile ludzi, tyle historii, a co dla kogo narkotykiem, każdy niech sam ocenia i sam się przed sobą ze swoich wyborów rozlicza......

gabriela

nie wrzucam wszystkich ludzi do jednego worka, zawsze staram się rzucać temat do wszystkich na forum, no ale cóz kazdy z nas szuka jakiejs uniwersalnej prawdy uniwersalnych powodów czy przyczyn i ja jakos prubuje pogodzic swoje mysli z waszymi wnioskami!!!!

splona

o prawdach nie dyskutuję ale uniwersalnych powodów nie ma napewno, za dużo ludzi na świecie i wszyscy są różni, pozdro

monster

Hmm... Czy tematy zakładane przez waszego kochanego "prawie adminka" Smile

was nie interesują ?

nihili

To chyba nie tak, jak Ciebie nie ma, to nie ma też kto za język ciągnąć Smile

monster

Miło mi to "czytać" jednak po ilości postów stwierdzam że rodacy są bezdomni Razz

CZy się mylę ?

Ania87

nie nie, ja bezdomna nie jestem. mieszkam "na kupie" z kilkoma znajomymi, odkladamy kase i czekamy za konkretnym mieszkaniem, ktore jest dla nas remontowane, ale nie narzekam Very Happy

mamy jeden duzy pokoj, w ktorym miesci sie wszystko Razz

monster

GRatuluje Po remonciku to na pewno milutko będzie Smile

Ania87

fajnie bedzie sie przeniesc z jednego pokoju do duzego mieszkanka z wlasna lazienka i kuchnia Very Happy